Kościół Katolicki znalazł się na celowniku, gdyż wydał dokument o transpłciowości skierowany do szkół katolickich.
Watykan nie uczy nic nowego lecz zaprezentował to, co ludzie od zawsze wiedzieli, iż chłopak to chłopak, dziewczyna to dziewczyna, mężczyzna to mężczyzną i kobieta to kobieta. Płeć nie może być zmieniana i nie jest płynna.
Pomimo tego, iż list ów był pełen miłości, delikatny, z szacunkiem i przedstawiał to, iż ludzie uważający się za osoby transpłciowe, winni być traktowani z uprzejmością i miłością, fundamentalistyczni aktywiści od razu zaatakowali Kościół Katolicki. Nawet pewni księża sugerowali, iż dokument ten będzie promował bigoterię przeciw osobom ze społeczności LGBT. To po prostu nie jest prawdą! Dokument ten zaproponował przecież nawet możliwość przyjaznego dialogu.
Dziś dużo osób, zazwyczaj z młodszego pokolenia, twierdzi, iż można wybrać sobie płeć opartą na tym jak się czujesz oraz identyfikujesz. Twierdzą, iż można urodzić się mężczyzną czy kobietą, lecz nie identyfikować się z tą płcią. Więc urodzeni mężczyźni w teorii mogą być kobietami. To oczywiście nie jest prawdą i doprowadza do wielu problemów i niepewności.
Przykładowo, był pewien mężczyzna, który uważał się za kobietę w męskim ciele, zmienił więc płeć by to wyrazić. Po tym jednak jak już “został” kobietą, wciąż nie był szczęśliwy i znów zmienił płeć, by “stać się” z powrotem mężczyzną. Potem jeszcze raz “został” kobietą, czyli “zmieniał” płeć aż trzy razy.
Istnieje nawet mężczyzna znany z tego, iż przeszedł aż 167 operacji zmiany płci. To nie transpłciowość tylko zmieszanie. Nikt niczego nie powiedział temu biednemu człowiekowi? Czy nikt nie powiedział mu, że problemem z taką identyfikacja leży w jego umyśle? Lekarze zwyczajnie cieszyli się jego pieniędzmi? Czy ktoś w ogóle zatroszczył się o tego człowieka i pomógł rozwiązać prawdziwy problem?
Istnieją dziś osoby zmieniające się w różnoraki sposób czy wręcz wymyślające nowe zaimki określające różne wyimaginowane rodzaje płci. Można identyfikować się praktycznie jako wszystko. Są mężczyzni określający się sześciolatkami, gdyż coś w umyśle im kłamie podpowiadając im, iż rzeczywiście mają 6 lat. Jest mężczyzna, który przeszedł przez operację zmiany płci po to, by “stać się” dziewczynką, by móc wyglądać tak jak mała dziewczynka i odzwierciedlać to, jak się czuje. Jest to dorosły mężczyzna i to niesamowicie smutne.
Faktem jest to, iż człowiek nie może zmienić ani płci, ani wieku. Jest to z biologicznego punktu widzenia po prostu niemożliwe. Jeżeli uważam, że mam dziesięć lat, to nie znaczy iż rzeczywiście mam dziesięć lat, nawet jeżeli ja mocno w to wierzę. Gdybym na przykład uważał się za jaszczurkę, powinienem po prostu dostać pomoc. Dziś jednak są osoby identyfikujące się jako koty, psy czy gady, jako kosmici i najrozmaitsze przerażające rzeczy. Pewien człowiek przeszedł operację by “stać się” gadem, dostając łuski odzwierciedlające „rzeczywistość” jego stanu umysłu.
To, iż część naszego społeczeństwa kłamie te osoby pod przykrywką „tolerancji” i „bycia życzliwym” wcale nie pomaga tylko krzywdzi i hamuje ich rozwój, zachęcając do kontynuacji owych złudzeń.
Kościół Katolicki szczerze dba o osoby podające się za transpłciowe (czy z innym typem dysocjacji i problemów psychologicznych) oraz chce pomóc. Zdaje się jednak, iż inni aktywiści, działacze polityczni czy aktywiści na rzecz gejów, w ogóle nie dbają o te osoby wmawiając, że wszystko jest OK, w tym także myślenie, że jesteś innej płci, zwierzęciem czy masz inny wiek. To jest niszczące. To wprowadza zamieszanie i nie pomaga nikomu. Na pewno nie pomaga to w rozwiązaniu problemu ani dotarciu do jego sedna.
Kolejnym powodem dla którego fundamentaliści zaatakowali Kościół Katolicki jest to, iż dokument ten wspominał o wartości rodziny i o tym, że rodzinę zakłada jeden mężczyzna i jedna kobieta. Dzieci potrzebują przecież i matki, i ojca. Tak wygląda rodzina w oczach Boga. Biblia mówi, iż Bóg stworzył człowieka „mężczyzną i kobietą”. Stworzył płeć. Tak po prostu jest i nauka przecież uważała tak od zawsze.
Dokument mówił też o komplementarności małżonków, o darach i o cechach, które wnoszą mężczyźni, a które kobiety – pewne cechy mogą wnieść jedynie mężczyźni, a inne jedynie kobiety. Dziecko musi mieć i matkę, i ojca by mogło się prawidłowo rozwijać. Żadnych nawet najcudowniejszych dwóch mężczyzn nie zastąpi kobiety ani matki. Podobnie dwie kobiety (nawet gdyby jedna z nich była bardziej męska) nigdy nie zastąpi ojca. Dzieci potrzebują zarówno męskiego jak i kobiecego potencjału. Tak nas stworzył Bóg.
Są dzieci par homoseksualnych głoszące przeciw małżeństwom homoseksualnym, gdyż są wytworem dwóch matek czy dwóch ojców, w różnych okolicznościach. Dorastały opłakując brak ojca czy matki. ‘Out from Under’ na przykład jest historią Dawn Stefanowicz, będącą wytworem homoseksualnego rodzica, o czym ona opowiada.
Kościół Katolicki nie atakuje więc ludzi transpłciowych, jak podają pewne media, a nawet pewne fałszywe organizacje podające się za katolickie. Kościół nie kpi z osób uważających się za trans. Wyraża po prostu wszystko to, w co ludzkość od zawsze wierzyła i czym wiedziała od początku czasów. Bóg jest autorem życia i autorem płci oraz małżeństwa. Zawarł związek małżeński między jednym mężczyzną i jedną kobietą, a dziecko potrzebuje tak matki jak i ojca, by mogło być całkiem zdrowym człowiekiem. Bóg nie stworzył płci płynną, dokument ów jednak mocno zaznacza, iż należy miłować oraz szanować braci i siostry zmagające się z tym problemem, a nie, Boże broń, szykanować.
Kolejny artykuł jeszcze bardziej szczegółowo poruszy ten temat, a jeszcze inny będzie na temat ludzi „interpłciowych” czy hermafrodytów oraz czym to się różni od ruchu transpłciowego.
Dziękuję za przeczytanie tego i niech Cię Pan Bóg błogosławi.